Assign modules on offcanvas module position to make them visible in the sidebar.

Testimonials

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipisicing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua.
Sandro Rosell
FC Barcelona President

 

Lublin znowu się cieszy. Radują się notable oraz prawicowo-miejskie władze - bo za sprawą pani dyrektor Muzeum Narodowego dr Katarzyny Mieczkowskiej w Lublinie oraz ministra prof. Piotra Glińskiego ( tego od kultury ) powstała kolejna wystawa prac Tamary Łempickiej . Dzieła owe kupiono w Meksyku za 8 ( osiem milionów ) mln złotych i od tej pory są własnością Suwerena. Wszystko byłoby OK. , tylko czy Naród Polski na takie wydatki stać wobec innych potrzeb widocznych gołym okiem, służba zdrowia, inwestycje ekologiczne itp. Ale co tam…
W ubiegły piątek, na dziedzińcu Zamku Lubelskiego czyli muzeum rozsiedli się prawicowi politycy ( wojewoda , marszałek , posłowie, prezydent Lublina oraz inni kacykowie krajowego i pszenno-buraczanego establishmentu lubelskiego ) by wziąć udział w wernisażu najnowszych dzieł Łempickiej. Zakupiona kolekcja pozostanie bowiem na stałe w lubelskich zbiorach” – napisał minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński w liście odczytanym przez szefa Gabinetu Politycznego MKiDN Kacpra Sakowicza podczas wernisażu wystawy „Tamara Łempicka – ponad granicami” w Muzeum Narodowym w Lublinie. No i tyle historii….
Zastanawia mnie tylko po co wydaje się tyle pieniędzy na sztukę, którą można wypożyczyć aby zorganizować wystawę. Tak robi się na całym świecie . Ostatnio byłem na wystawie dzieł niderlandzkiego mistrza Johannesa Vermeera van Delft w Rijksmuseum w Amsterdamie. Tam wszystkie prace wielkiej sławy mistrza były wypożyczone z całego świata. Owszem, muzeum poniosło koszty ubezpieczenia, transportu przechowywania itp.itd tych przepięknych prac - ale nikt nie kupował tych prac z uwagi na ich astronomiczne wysokie ceny a ponadto bogatych Niderlandów nie stać na taki luksus aby mieć na własność arcydzieła skoro można je wypożyczyć i zaprezentować w jednym miejscu całemu światu. Kto zechce to przyjedzie popatrzy, zapłaci a dyrekcja Rijksmuseum zarobi na tym pieniądze. W Holandii się myśli po gospodarsku a w Polsce, w Lublinie chyba na bakier jest z tym procesem.
Cóż minister Gliński już wcześniej popisał się kupnem za pół miliarda złotych zbiorów Czartoryskich od ich fundacji . A sama kolekcja była niesprzedawalna i fundacja miała statutowy obowiązek udostępniać obrazy publiczności. A potem za 20 mln zł przejął, także od Fundacji Książąt Czartoryskich, zamek w Gołuchowie.
Owa transakcja wywołała już burzę w Polsce, ale co tam… PiS czyli partia władzy nie przejmuje się takimi sprawami a pieniądze, to oni politycy z obozy prawicy, zarabiają na innych posadkach. A obecny wydatek 8 milionów złotych to betka, drobiazg…dla kacyków z PiS.
Zastanawia mnie dalej tylko co robi w tym wszystkim pani dyrektor Mieczkowska. Prywatnie żona prezydenta Lublina tez doktora Krzysztofa Żuka z PO. Chyba została zmuszona do wyjazdu do Meksyku z ministerialnymi urzędnikami aby dopilnować transakcji kupna obrazów Łempickiej. A może to za sprawą męża pojechała aby nie popsuć koneksji towarzysko-politycznych na lini Ratusz - Urząd Marszałkowski - Urząd Wojewódzki - Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ? Kto to wie? Miasto wszak biedne ( budżet na granicy wytrzymałości) województwo podobnie , choć ma więcej kasy, bo zawsze Glapiński z NBP dodrukuje i dorzuci jak premier czy prezes poproszą. To nie wolno się narażać a w dodatku żona nie naraża się na zwolnienie z powodów politycznych a K.Żuk też ma spokój - z podejrzeniami .
I tak oto wszyscy zadowoleni. Obrazy kupione, PiS zrobiło sobie propagandę wyborczą przy wsparciu Państwa Żukow i Lublina a że nie sfinansowano szpitali, chorych na nowotwory czy choroby psychiczne - to nie ważne. Po wyborach może nikt nie przypomni sobie o niegospodarnych działaniach wielu ludzi. Tych z Lublina też…?

Moje podróże

Previous Next Play Pause
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20