SablewskaMozil =  Faktor Kultury

 

Wkładanie czapki błazna nie wywołuje wesołościPrawienie komuś impertynencji dowodzibraku kultury albo chęci wywołania efektu zwracającego uwagęCzasem skandalizowanie jest zabiegiem marketingowymcelu podniesienia atrakcyjności zjawiskaosoby lub wynikającymtzw”parcia na szkło”.

Takim właśnie był i jest postrzegany już od dawna Kuba WojewódzkiCzłowiek mediówbo takim jest on niewątpliwie – ma dużą znajomość zagadnień muzycznychzmysł dziennikarsko-skandalizujący. I dobrzebowiem bylejakośćmiałkośćbrak estymy artystycznej aż nadto znane polskiej publiczności radiowo-telewizyjnej. Bon mot, żart, ostra riposta cenie. A nudamediach to jak puste półkisklepieDlatego dobrze jest czasem pośmiać sięgdy oglądamy lub słuchamy programyudziałem Wojewódzkiego.

"Przyznaję się do wszystkiegoZawsze jak jestem po narkotykach, to niszczę wszystkie auta na swojej drodze" – stwierdził Wojewódzki gdy czekał na niego wyrokprocesie za wybicie szybyhondzie mieszkańca WarszawyInnym znów razem kpinawykonaniu szołmena dotyczyła polskiej flagi zatkniętejpsie odchodyNajwięcej złośliwościkomentarzy padaautorskim programie TVN „Kuba Wojewódzki” tam też istne perełki jak choćby rozmowy z: Marią CzubaszekJanuszem GajosemDanielem Olbrychskimwieloma innymi znanymi celebrytamiKażdy dziennikarz wie, że poziom rozmówcyjego erudycja to połowa sukcesu takiego wywiadu, ale faktem jest, że Wojewódzki zapraszając takie osoby przygotowuje się całkiem dobrze do takiego interview, a reszta to już tylko pilne śledzenie wątku rozmowyodpowiednie komentowanieripostowaniewtrącanie tzwsmaczków.

przyjemnością oglądam też „X Factor”. Debiutujący tu artyści starają się niesamowicie, co dodaje tylko programowi blaskupopularności. I o ile nie dziwi mnie postawa jurora Wojewódzkiego, to z coraz większym uznaniem obserwuję zachowania Mai SablewskiejCzesława MozilaZwłaszcza Sablewska robi wrażeniebowiempoczątkowych odcinkach widać było jej zagubieniebrak pewności siebieJej komentarze były bez wyrazunie na tematbądź całkiem nieporadne. Choć trudno odmówić racji takim oto stwierdzeniom ładnej Mai: – Pozbawiam ludzi złudzeńNie zamierzam nikogo okłamywać. Po co ci ludzie mają kolejne lata poświęcać muzycejeśli kompletnie nie potrafią śpiewaćLepiej sprowadzić ich od razu na ziemięMoże znajdą inną pasjębo śpiew po prostu nie jest dla nich – powiedziała FaktowiTak teraz widać, że jurorka rozkwitłacelnie ocenia wykonawcówripostuje zaczepki Wojewódzkiegobroni swoich podopiecznych jak lwica. Jest obiektywnaudowodniła swą znajomość showbusinessuPodobnie zachowuje się Czesław MozilPoczątkowo tremawielkość audycji przytłaczała go. Dziś Mozil – nawet jeśli się jąka – jest ozdobą programuwykazuje się nie tylko znajomością zagadnień muzycznych, ale trafnie ocenia wykonawcówzachowuje obiektywizm. Jest przeciwwagą Wojewódzkiegobowiem taktownie i z kunsztem artysty osiąga zamierzony cel broniąc takiego czy innego wykonawcy. I dochowuje w ten sposób wierności temu co powiedział na początku „X Factora”„Ja jestem undergroundemPrzepraszam was za to wszystko, co widzieliściemediach ostatnioJa nigdy nie brałbym udziałutakim programieJa nie chcę się zeszmacićDla mnie to naprawdę jest słabejak się bierze udział w telewizji.” Mozil nie szmaci siętym programie a program zyskuje dzięki niemu.

Każdy w  „X Factorze” ma swoich faworytówMają ich też jurorzy. Ale wielkim nieporozumieniem jest chyba to co wyczynia WojewódzkiOceniając Małgorzatę SzczepańskąStankiewicz – sympatyczną nauczycielkę – posunął się do chwytu poniżej pasapowołując się na opinię Elżbiety Zapędowskiejktóra miała rzekomo „nie słyszeć ani jednej czystej nuty”wykonaniu StankiewiczMozil na takie dictum zareagował, że „nie wiemkim ona jest. Ja poza tym po programie nie dzwonię do ludzi by się o coś pytać"

Podobnie byłoocenąSweet Rebels” oraz Zespołu DziewczynyWojewódzki w ten sposób forsował swoich podopiecznych postponując innychTylko jak to się ma do tego co juror Wojewódzki prezentujeinnych swoich audycjach. W nich to bowiem walczyksenofobiąrutynąmałostkowościąnacjonalizmamigłupotą. A w „X Factorze” jakby zapomniałtymCiekawe? A może po prostu kłótnieSablewskąMozilem to próba nie tylko wywarcia presji na widzach, ale też promowanie samego siebieTrochę nie wypada być takim rarogiem telewizyjnym zwłaszcza, że przewodzi się temu zespołowi sędziowskiemu.

Po tym programie złośliwi internauci skomentowali wyczyny Wojewódzkiego przezywając go PowiatowymJa bym dodał od siebie, że SablewskaMozilem to uosobienie spokojukultury, a Wojewódzki spada do rangi Gminnego Jurora. A wykonawcy wszyscy wspaniali i my zadecydujemyefekcie kto wygra pierwszą edycję polskiego „X Facfora”.